Szkody komunikacyjne mogą przytrafić się każdemu kierowcy. Typowym zachowaniem ubezpieczycieli jest wypłacanie zaniżonej kwoty odszkodowania, opartej na własnych, wewnętrznych cennikach. Nie mają one jedna wiele wspólnego z kosztami wyznaczanymi przez warsztaty zajmujące się naprawą powypadkową pojazdów. Warto wiedzieć, czy z decyzją ubezpieczyciela należy się pogodzić, czy jednak można uzyskać wyższą kwotę odszkodowania z OC.
Dopłata do odszkodowania – owszem!
Zaniżanie odszkodowań jest nagminnym procederem ze strony towarzystw ubezpieczeniowych. Towarzystwa biorą pod uwagę cenę części zamiennych, potrącają kwotę podatku VAT i zaniżają wartość pojazdu. Przed przyjęciem wyznaczonej kwoty, warto dokonać konsultacji w warsztacie, który oceni powstałą szkodę. Dzięki temu będzie wiadomo, jaki jest realny koszt takiej naprawy. Jeśli poszkodowany pochopnie przyjął odszkodowanie to batalia sądowa z ubezpieczycielem nie ma sensu, ponieważ sprawa może przeciągać się latami, co będzie generowało dodatkowe koszty i zbędne nerwy. Szybkim sposobem na uzyskanie gotówki jest skorzystanie z usług firmy zajmującej się dopłatami do odszkodowań. O dopłatę do odszkodowania można starać się w ciągu 3 lat od daty powstania szkody.
Jak to działa?
Żeby sprawdzić możliwość uzyskania dopłaty do odszkodowania, należy skontaktować się z firmą zajmującą się odkupem roszczeń np: Xprime. Niezbędne będzie przesłanie kosztorysu naprawy i decyzji ubezpieczyciela o przyznaniu odszkodowania, na podstawie których firma dokona analizy. Możliwe, że konieczne będą również oględziny pojazdu, jeśli naprawa nie została jeszcze wykonana. Jeśli strony zdecydują się na współpracę, ustalą jej zasady oraz wzajemne oczekiwania. Umowę można podpisać w dogodnym miejscu – dotyczy ona przekazania praw do roszczenia. Dzięki temu osoba poszkodowana otrzymuje do ręki ustaloną kwotę dopłaty do odszkodowania, bez konieczności sądzenia się z ubezpieczycielem. To na firmie zajmującej się dopłatami do odszkodowań spoczywa ciężar dochodzenia roszczeń od towarzystwa ubezpieczeniowego. Co ważne, sprzedaż roszczeń nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi opłatami, firmy te pobierają bowiem wynagrodzenie w formie odzyskania części należnego odszkodowania, jednocześnie biorąc na siebie ryzyko powodzenia roszczenia.
Czy warto sprzedać roszczenia do odszkodowania?
Sprzedaż roszczeń jest opłacalna dla osoby, która otrzymała zaniżone odszkodowanie. Jest to bowiem szybki sposób na uzyskanie gotówki, którą można przeznaczyć np. na naprawę uszkodzonego pojazdu. Nie trzeba tracić swojego czasu oraz nerwów na batalie sądowe z ubezpieczycielem, co okazuje się wyjątkowo uporczywe. Właśnie wizja dużej ilości formalności oraz kosztów sądowych odstrasza Polaków od ubiegania się o odszkodowanie w takiej wysokości, jaka odpowiada kosztom naprawy pojazdu. Zdarza się również, że nowe uszkodzenia mienia są wykrywane dopiero po pewnym czasie – wówczas pojawia się problem, jak ubiegać się o dopłatę od ubezpieczyciela. Sprzedaż roszczenia to rozsądne rozwiązanie, które pozwala na uzyskanie szybkiej gotówki wypłacanej bez zbędnych formalności.